12 wrz 2011

Ala ma kota, kot ma dosyć Ali





Osoby, które zdecydowały się przygarnąć kota pod swój dach często zastanawiają się, czy powinien być on rasowy, czy może „dachowy”. Ja osobiście jestem zagorzałą zwolenniczką i fanką dachowców, a najbardziej podobają mi się czarne koty, ale to oczywiście bardzo indywidualna sprawa.
Jeśli miano by mnie porównać do jakieś zwierzęcia byłabym na pewno kotem (pomijając moją ksywę ;p) Tak jak to zwierze potrafię być wredna i pokazać pazury. Jestem uparta i chodzę własnymi ścieżkami. Potrafię być też złośliwa. Posiadam też podobno jakieś zalety, jak ktoś jest dla mnie miły dam się podrapać za uchem ;) Nie lubię natomiast mleka ;p

1 komentarz:

  1. Mleko jest fe..
    ja mam dachowca Tobiego znaczy i nie chciałabym
    mieć persa,bo są cholernie leniwe..
    Wiem po kocie moich rodziców..
    ja ze zwierząt byłabym też kotem ;>
    jeśli istniałaby reinkarnacja ;D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).