6 gru 2011

Jak się w życiu mijają pociągi, tak i my poszukamy swych dróg, na maleńkiej stacyjce przyjaźni może kiedyś spotkamy się znów...:(

Drogi Jarku! [*]                   Słupsk, 6.12.2011r


     Pamiętam jak przez Ciebie zaczęłam oglądać piłkę nożną. Byłeś taki zdziwiony, że jestem dziewczyną a tyle wiem...a ja? Po prostu dowiadywałam się od taty wszystkiego czego nie wedziałam.
Pamiętam jak miałam skręconą kostkę, a Ty wpadłeś między treningiem, a pracą żeby zobaczyć czy wszystko ok. Byłeś głodny. Przeniosłeś mnie z pokoju  do kuchni. Zrobiłeś sobie kanapkę, a mi herbatę i odniosłeś mnie na mmiejsce.
Pamiętam jak graliśmy w Tanki, a Ty krzyczałeś do mnie 'w lewo, w prawo, odwróć się, gdzie masz lufe, uważaj, kryj mnie, bierz łopatę...gęś!!!! Zajebali nam orzełka' a na koniec pytałeś czemu siedzę taka przestraszona, a gdy powiedziałam że na mnie krzyczysz zaczęłeś się śmiać.
Pamętam jak w ferie kilka lat temu wraz z kuzynką i koleżanką pomalowałyśmy Cię, ale nie mam odwagi pokazywać tego zdjęcia światu bo już wtedy mówiłeś, że zabijesz mnie jak to zrobię ;) ..pamiętasz, że robiłam 'kaczuchy' i gęgałam przez całe mieszkane, a rodzice myśleli że jesteśmy pijani?
Pamiętam jak się na Ciebie wkurzyłam gdy zobaczyłam Cię z czteropakiem w progu mojego mieszkania oznajmiającego mi,  że przyszedłeś do mojego taty.
Pamiętam wypad do Ustki. Gdy wsadziłeś monetę do samochodzika dla dzieci i kazałeś mi wsiadać. Ludzie patrzykl się na nas jak na idiotów, a my śmieliśmy się jak głupki. Wylosowałeś mi wtedy kota z automatu na którego właśnie patrzę i powiedziałeś 'gęś żebyś nie mówiła, że nigdy Ci nic nie kupiłem! ;D', a po powrocie sprawiłeś, że nudny horror stał się komedią.
Pamiętam jak zawsze zamawiałeś pizze, robiłeś to w taki komiczny sposób, że az wszyscy w okół się śmiali
Pamiętam Twój uśmiech i słowa 'no come on'gdy nie chciałam czegoś zrobić lub gdzieś iść.
Pamiętam jak się cieszyłeś gdy zdałeś prawko za pierwszym razem i gdy oznajmiłeś mi że spotkałeś miłość swojego życia. Cieszyłam się razem z Tobą. Pamiętam jak pomagałąm Ci wybrać studia i jak niedawno pisałam Ci bajkę na zajęcia.
Pamiętam jak jeździłeś z moim tatą na mecze, a ja wiernie Ci kibicowałam.
Pamiętam jak godzinami staliśmy na klatce. Zawsze powtarzałeś 'jeszcze raz zgasi się światło, zapalimy i możesz iść' tyle, że gdy zgasło nie pozwalałeś go zapalić.
Pamętam że obiecałeś dać komuś za mnie 'w pierdol'. Niestety nie doczekałam się tego.
Pamiętam jak powtarzałeś, że mi ufasz, że jestem Twoją przyjaciółką i jaka byłam dumna gdy mówiłeś tak do mnie przy kolegach.
Pamiętam te Twoje gęganie za mną na korytarzach w liceum.
Do teraz śmiałeś się ze mnie, że pamętam w jakich kubkach piliśmy herbatę gdy pierwszy raz do mnie przyszedłeś.
Umiałeś jednym spojrzeniem poprawić mi humor, nie mówiąc o tych wszystkich głupich tekstach które doprowadzały mnie do łez. Sama nie wiem skąd je brałeś. 
Chodzę samotnie po uliczce na której zawsze oglądaliśmy domy mówiąc, że kiedyś je kupimy.



a Ciebie już nie ma !!!



    Otworzyłam pamiętnik i przeczytałam słowa 'po raz kolejny powinenem dziękować Panu Bogu za osoby takie jak Ty', 'bez Ciebie jestem nikim', 'dziękuje Ci za to że jesteś i jaka jesteś', 'wiele bym zrobil dla osób takich jak Ty' 'za Tobą wskoczyłbym w ogień'. Pamiętam jak mówiłes że zabijesz moją polonistkę jak dalej będzie się mnie czepiać. Pamiętam jak ludzie nie wierzyli w przyjaźń między chłopakem a dziewczyną. Udowodniliśmy, że jest to możliwe. Wierzyłeś w moje marzenia. Kazałeś mi się nie poddawać. Teraz wiem, że nie poddam się. Pamiętam jak zerwałam z chłopakiem, a Ty mi tak długo wbijałeś do głowy, że jest frajerem dopuki tego sobie nie uświadomiłam. A jak śpiewałeś "jak niebo bez gwiazd, jak gęś bez dzioba'? albo jak zadzwoniłeś do mnie z prywatnego numeru gdy byłam na imprezie i puściłeś 'Loczka blond'? 
    Katuje się oglądając stare zdjęcia, nagrania czytakac od Ciebie listy, pamiętnik, słuchając muzyki która mi się z Tobą kojarzy.

      Po Twojej śmierci dowiaduje się jaka byłam dla Ciebie ważna i jak dużo miłych rzeczy mówiłeś na mój temat nawet gdy się kłóciliśmy. Przyjacielu! Dziękuję..
wiesz...nikt nie ma prawa do mnie mówić "gęsio". Tylko Ty mnie tak nazywałeś.

   Pojutrze pogrzeb, będę musiała na zawsze się z Tobą pożegnać...


Gęsia












Czy mi dane będzie jeszcze Cię ujrzeć czy się zejdą nasze drogi kto wie
Na pamiątke to mam smutny Twój uśmiech by nie zapomnieć Cię!

Nasza piosenka..

1 komentarz:

  1. Minęło tyle czasu... dzisiaj znowu nie mogę spać, siedzę i płaczę :(. Tęsknię...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).