28 gru 2011

Przyjacielu jeśli kiedyś nadejdzie dzień, że nie będziemy mogli być razem, zachowaj mnie w sercu, zostanę tam na zawsze...





Mam swój mały zielony świat, a w nim mnóstwo marzeń i pytań bez odpowiedzi. Swoim małym zielonym serduszkiem patrzę na otoczenie i widzę wiosnę w każdym promieniu słońca, przyjemność w każdym łyku kawy, spokój w każdym kącie mojego pokoju i szczęście w każdym uśmiechu :) Psotne istoty napadają przez kontakty, krasnoludki podkradają mi mlekołaki, kosmici z planety wodorostów łaskoczą mnie po stopach. Dziś jest jednym z tych lepszych dni kiedy spoglądam w przeszłość z uśmiechem...z uśmiechem do wspomnień. Tłumię ból litrami kawy. Gorączka karze mi spać co pozwala mi nie myśleć. Gdybym jeszcze tylko zasypiając nie widziała gwiazd na suficie...
Najciekawsze pytania wciąż pozostają pytaniami. Kryją w sobie tajemnicę. Do każdej odpowiedzi trzeba dodać ‘być może’. Tylko na nieciekawe pytania można udzielić ostatecznych odpowiedzi.



Niech moc żelek bedzie z Wami! 
Dziobem (czołem) ! Jakby to powiedział Leoś (Jarek)...





Przypominam, że pojutrze 30.12 (piątek) o godz. 18.00 w kościele im. Maksymiliana Kolbe w Słupsku odbędzie się msza za mojego przyjaciela św.p. Jarosława Zamojskiego. Wszystkich chętnych zapraszam do wspólnej modlitwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).